Jest nas sporo!
Miałem małe wątpliwości, czy wystartować z tą stroną.
Zadziałałem pod wpływem impulsu, emocji..
Jednak jak odchodzi ktoś bliski, chciało by się zrobić dla niego wszystko.
Aby pamięć o nim trwała jak najdłużej…
Zwłaszcza, jeżeli był tak wyjątkowym człowiekiem jak Stasia.
Dobrze że jesteście!
Czy dobrze zrobiłem? Teraz nie mam ani cienia wątpliwości.
Otrzymałem wiele maili ze słowami wsparcia i z zapowiedzią
współtworzenia wspomnień.
Choć strona dopiero powstaje, wiele osób ją regularnie odwiedza.
Nim została dodana do wyszukiwarek – odwiedziło ją… 920 osób!
Do newslettera dopisało się prawie 100.
Wpłynęły pierwsze fotografie pamiątkowe od Kol. Przewodników,
stopniowo będę je umieszczał na www.
Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości pojawią się i filmy.
Pamięć jest ulotna
Jeszcze raz wszystkich zachęcam, do zapisania się do newslettera.
Ponadto przesyłajcie wspomnienia oraz fotografie.
Jestem przekonany, że warto!